Z cyklu odpowiadam na pytanie: "Czy jest życie po śmierci?". Nie ma. Ewentualnie jest. Na tym zakończ czytanie tego posta jeśli masz swoje wyrobione zdanie na ten temat i nie dasz się w żaden sposób przekonać. Zakończ jeśli masz ochotę dojebać komentarzem w stylu "ciemnogród" lub coś innego co może cię męczyć. Nie ma jasnej odpowiedzi co jest po śmierci. Wiele czytałem na ten temat o reinkarnacji, śmierci klinicznej czy innych chujachmujach.. Osoby takie jak my posiadające w sobie cechy podejrzliwości i nie ufne - często jak niewierny Tomasz szukają namacalnego dowodu na to co dalej. Bałem się śmierci panicznie. Do tego stopnia, że bałem się mieć dzieci. Bałem się o ich życie. Obecnie na farmakologii nie mam tego typu myśli. Są może dwa lub trzy powody przez jakie nie myślę o tym.